Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Duet braci rozbójników w rękach Policji

Policjanci z I komisariatu zatrzymali czterech mieszkańców Lublina w wieku 18-19 lat. Jeden z nich wpadł w ręce policjantów zaraz po tym, jak zagroził ?tulipanen? 22-latkowi i skradł mu telefon i pieniądze. Wczoraj kryminalni zatrzymali kolejnych sprawców rozboju. Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 18 i 19 lat oraz 18-letni brat zatrzymanego wcześniej 19-latka. Za rozbój sprawcom grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z I komisariatu zatrzymali czterech mieszkańców Lublina w wieku 18-19 lat. Jeden z nich wpadł w ręce policjantów zaraz po tym, jak zagroził „tulipanen” 22-latkowi i skradł mu telefon i pieniądze. Wczoraj kryminalni zatrzymali kolejnych sprawców rozboju. Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 18 i 19 lat oraz 18-letni brat zatrzymanego wcześniej  19-latka. Za rozbój sprawcom grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
 
Z relacji poszkodowanego 22-latka wynika, że w minioną środę około godz. 4.00 po wyjściu z jednego z lokali, w którym spożywał alkohol,  udał się na deptak. Szedł sam. Kiedy znalazł się na wysokości ul. Świętoduskiej nagle otoczyło go kilku nieznanych mężczyzn i jedna dziewczyna. Grupa zagrodziła 22-latkowi drogę. Jeden z młodzieńców  trzymając w reku szklaną butelkę tzw. „ tulipana” zwrócił się do 22-latka słowami:  „Wyjmuj, co masz w kieszeniach”.  Poszkodowany zaczął wyjmować z kieszeni spodni to, co posiadał. Po chwili oddał oprawcy swój portfel i papierosy. Ten wyjął z portfela kartę bankomatową, i pusty portfel zwrócił właścicielowi. Napastnicy odeszli w kierunku ul. Świętoduskiej. Po pewnym czasie mężczyzna zorientował się, że skradziono mu również telefon komórkowy i około 20 złotych.
22-latek wsiadł do trolejbusu i poprosił kierującą nim kobietę o użyczenie telefonu, by mógł zadzwonić do domu. Kobieta zgodziła się. Gdy 22-latek po opuszczeniu pojazdu znalazł się przy ul. Lipowej, ponownie napotkał tych samych napastników. Rozpoznał wśród nich tego, który skradł mu jego rzeczy. Poprosił o ich oddanie. Ten zaproponował mu „wykupkę”. Jednak proponowane przez 22-latka 100 złotych nie zadowoliło sprawcy.
W pewnym momencie młodzieńcy zaproponowali 22-latkowi wspólną imprezę. Ten zgodził się, myśląc, ze może uda mu się odzyskać skradzione przedmioty. Kiedy 22-latek zorientował się, że grupka kieruje się w stronę Parku Saskiego, mając złe przeczucia zatrzymał się. Chłopak udał się następnie w kierunku postoju taxi i poprosił kierowcę, by ten zadzwonił na Policję.
W czasie gdy taksówkarz telefonował, młodzieńcy stali na  jednym z przystanków przy parku. Kiedy na miejsce przybył policyjny radiowóz 22-latek opowiedział im przebieg wydarzeń. Razem z nim podjechali pod wskazaną grupkę. Nietrzeźwy 22-latek był w stanie rozpoznać tylko jednego z mężczyzn. Według niego, to on go okradł. Wskazany mężczyzna  został zatrzymany i przewieziony na I komisariat.
Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Lublina – Mariusz T. Policjanci zabezpieczyli kawałek szklanej butelki, którą ten  miał przy sobie. U mężczyzny nie znaleziono skradzionego telefonu. 19-latek twierdził, że go zgubił. Młody mężczyzna usłyszał zarzut rozboju. Sąd aresztował go na 3 miesiące.
         Kryminalni jednak nie pozostawili tej sprawy zamkniętej. Dalsze ustalenia doprowadziły ich wczoraj do kolejnych trzech osób, które miały udział w rozboju. Jednym z nich okazał się brat zatrzymanego wcześniej 19-latka – 18-letni Piotr T. Dwoma następnymi okazali się również bracia – 19-letni Paweł i 18-letni Sylwester S. mieszkańcy Lublina. Wczoraj cała trojka została okazana pokrzywdzonemu.
Dziś mężczyźni będą doprowadzeni do prokuratury z wnioskiem o areszt. Za rozbój sprawcom grozi kara do 12 lat wiezienia.


A.S.
  • załącznik
Powrót na górę strony