Do 10 lat za ... kurczaka
Policjanci z Komisariatu Policji w Bychawie zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który włamał się do przyczepy gastronomicznej i zjadł kurczaka. Został zatrzymany, gdy próbował wydostać się przez szyberdach. Jak się okazało mężczyzna zabrał ze sobą dodatkowo puszkę z napojem. Teraz 22-latek za swoje zachowanie stanie przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu Policji w Bychawie zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który włamał się do przyczepy gastronomicznej i zjadł kurczaka. Został zatrzymany, gdy próbował wydostać się przez szyberdach. Jak się okazało mężczyzna zabrał ze sobą dodatkowo puszkę z napojem. Teraz 22-latek za swoje zachowanie stanie przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj przed godziną 21.00 dyżurny Komisariatu Policji w Bychawie został powiadomiony, że do przyczepy gastronomicznej znajdującej się przy ul. Piłsudskiego ktoś sie włamuje. Dyżurny na miejsce skierował patrol policji.
Funkcjonariusze po dojechaniu na miejsce zauważyli, że przez szyberdach przyczepy wychodzi mężczyzna. Na widok policjantów złodziej zeskoczył z dachu i uderzył głową w ziemię. Po chwili podniósł się i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Po kilkudziesięciu metrach zatrzymali mężczyznę. Okazało się, że zatrzymany miał schowaną w kieszeni puszkę z napojem.
Policjanci ustalili, że do przyczepy gastronomicznej mężczyzna dostał się po wyłamaniu włazu dachowego. Wewnątrz włączył podgrzewacz i zjadł kurczaka. Przed wyjściem zabrał ze sobą jeszcze puszkę z napojem.
Zatrzymany to 22-letni Andrzej S. mieszkaniec powiatu lubelskiego. W chwili zatrzymania był pijany. Badanie wykazało blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
J.D.
-
załącznik
