Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gwałciciele w areszcie

W niespełna dobę od zgłoszenia lubelscy policjanci ustalili i zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 25 do 57 lat, podejrzanych o zgwałcenie 19-letniej mieszkanki Lublina. Kobieta została zwabiona na teren ogródków działkowych, gdzie po spożyciu alkoholu została wykorzystana. Decyzją sądu czterech napastników trafiło do aresztu na trzy miesiące. Za zgwałcenie grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

W niespełna dobę od zgłoszenia lubelscy policjanci ustalili i zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 25 do 57 lat, podejrzanych o zgwałcenie 19-letniej mieszkanki Lublina. Kobieta została zwabiona na teren ogródków działkowych, gdzie po spożyciu alkoholu została wykorzystana. Decyzją sądu czterech napastników trafiło do aresztu na trzy miesiące. Za zgwałcenie grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności. 
Lubelscy policjanci o przestępstwie zostali powiadomienia 14 października w godzinach popołudniowych. Z relacji zgłaszającej wynikało, że na początku września została zaproszona przez poznanego kilka dni wcześniej chłopaka na imprezę, która miała odbywać się na działkach. Tam po spożyciu alkoholu została zgwałcona przez czterech mężczyzn. Wykorzystując to, że jeden ze sprawców usnął pokrzywdzona uciekła. Policjanci przyjmujący zgłoszenie przekazali sprawę kryminalnym oraz śledczym z komendy miejskiej policji w Lublinie. Jeszcze tego samego dnia na podstawie uzyskanych informacji, zgromadzonego materiału oraz ich analizy funkcjonariusze ustalili przebieg zdarzenia i wytypowali sprawców.
 
          Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 19-latka na początku września w jednym z barów w centrum Lublina poznała chłopaka o imieniu Emil. Później kilka razy się z nim spotkała. Chłopak zachowywał się poprawnie, wzbudził jej zaufanie i nie miała żadnych podejrzeń, że z jego strony może jej się stać krzywda. Po kilku dniach znajomości, 8 września dziewczyna ponownie umówiła się z nowym znajomym. Mężczyzna zaprosił ją do jednego z barów. Gdy kobieta przyjechała okazało się, że wraz z nim są jego koledzy. W barze wszyscy spożywali alkohol. Po kilkudziesięciu minutach Emil zaproponował, aby przenieść imprezę do kolegi na działkę. Nie podejrzewając niczego złego dziewczyna zgodziła się. Na działce czekał na nich kolejny mężczyzna. Wszyscy zaczęli spożywać alkohol. Po kilkudziesięciu minutach dziewczyna źle się poczuła. Gdy się ocknęła zobaczyła, że jest w latance a na niej leży jeden z mężczyzn. Próbowała się uwolnić lecz sprawca przytrzymywał jej ręce. Z ustaleń policjantów wynika, że sytuacja ta powtórzyła się kilkakrotnie. Gdy zdesperowana i wystraszona dziewczyna zorientowała się, że została tylko z jednym z napastników, który usnął postanowiła uciec. Następnego dnia dowiedziała się od Emila, że ma nikomu o tym nie mówić. Nie mogąc sobie poradzić z tym problemem na początku października opowiedziała o wszystkim szkolnej pedagog, która skierowała ją na policję.
 
        W niespełna dobę od zgłoszenia kryminalni zatrzymali czterech sprawców. Jeden z nich 25-letni Emiliusz M. – nowo poznany kolega, był już zatrzymywany przez policjantów na początku roku w podobnej sprawie. Podczas zatrzymania był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu.

            

Trzech jego kolegów 30-letni Łukasz W., 32-letni Mirosław D. mieszkańcy powiatu kraśnickiego oraz 57-letni Marian C. – mieszkaniec Lublina trafili do policyjnego aresztu.

                      

      Wczoraj wszystkimi czterema zajął się prokurator. Mężczyźni usłyszeli zarzuty zgwałcenia i z wnioskami o zastosowanie tymczasowego aresztowania trafili do sądu. Późnym popołudniem sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował ich na trzy miesiące. Za zgwałcenie grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności. 
 
Policjanci apelują i ostrzegają szczególnie młode kobiety, aby przy nawiązywaniu nowych znajomości zachowały czujność. W sytuacji gdy nowo poznany chłopak zacznie nam proponować miłe spędzenie czasu u siebie w domu, lub u swoich znajomych, często namawiając do wypicia drinka lub innego alkoholu powinna zapalić się „czerwona lampka”. Takie zachowania mogą być próbą wzbudzenia naszego zaufania i uzyskania wiarygodności przez osoby, które nie zawsze mają uczciwe zamiary.
         Pamiętajmy również o niebezpieczeństwie „pigułek gwałtu”. Wykorzystuje się je do oszołomienia, dokonania gwałtu, kradzieży lub podstępnego uzyskania numeru konta bankowego. Obezwładniający, bezbarwny i bezwonny narkotyk, powodujący utratę świadomości najłatwiej dodać do drinka na dużej imprezie, w dyskotece czy klubie, jednak może być dodany również w każdym innym miejscu: w szkole, w pociągu, pubie. Należy więc mieć się na baczności - nie tylko podczas hucznych imprez, lecz także podczas podróży pociągiem czy w trakcie spotkania.
Nigdy i nigdzie nie zostawiaj napojów bez opieki!
J.D.
  • załącznik
Powrót na górę strony