Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Napadli na rencistę, teraz czeka na nich areszt

Kryminalni z VIII komisariatu w Lublinie zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy napadli na 59-letniego rencistę z Lublina. Sprawcy wdarli się do jego mieszkania wyważając drzwi, a potem pobili go dla pieniędzy. Kiedy jeden z nich - 46-letni Krzysztof B. zorientował się, że może mu grozić wysoka kara wyznał, że nie jest tym, za którego się podawał. Okazało się, że znalazł czyjś dowód osobisty i wyuczył się danych na pamięć. Teraz sprawcom za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia. Dodatkowo 47-letni Waldemar K., który podawał się za mieszkańca Lublina, odpowie za posługiwanie się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby...

Kryminalni z VIII komisariatu   w Lublinie zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy napadli na 59-letniego rencistę z Lublina. Sprawcy wdarli się do jego mieszkania wyważając drzwi, a potem  pobili go dla pieniędzy. Kiedy jeden z nich - 46-letni  Krzysztof B. zorientował się, że może mu grozić wysoka kara wyznał, że nie jest tym, za którego się podawał. Okazało się, że znalazł czyjś dowód osobisty i wyuczył się danych na pamięć. Teraz sprawcom za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia. Dodatkowo 47-letni Waldemar K., który podawał się za mieszkańca Lublina, odpowie za posługiwanie się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby.
 
Zdarzenie miało miejsce na początku lipca. Do mieszkania 59-letniego rencisty z Lublina wtargnęło dwóch mężczyzn. Sprawcy wcześniej wyważyli mu drzwi.  Bandyci bijąc mężczyznę po klatce piersiowej chcieli go zmusić do wydania 20 złotych. Kiedy okazało się, że właściciel mieszkania nie posiada pieniędzy, uciekli.
Poszkodowany 59-latek zgłosił ten fakt na Policję. Na szczęście mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń. Sprawą ustalenia bandytów zajęli się kryminalni z VIII komisariatu w Lublinie.
Operacyjne ustalenia policjantów doprowadziły do namierzenia sprawców rozboju. W miniony piątek przed godz. 22.00 w jednym z mieszkań przy  ul. Dolnej Panny Marii funkcjonariusze zatrzymali  bandytów. Mężczyźni trafili na komisariat. Po wylegitymowaniu okazało się, że są to 35-letni Piotr Sz. oraz jego wspólnik -  46-letni Krzysztof B. Policjanci ustalili, że 35-latek już wcześniej wchodził wielokrotnie w konflikty z prawem. Mężczyźni zostali przesłuchani. 
W trakcie prowadzonych czynności, kiedy podejrzani usłyszeli, że za dokonany rozbój mogą trafić nawet do aresztu, nagle starszy z nich  zaczął zachowywać się bardzo nerwowo. W pewnej chwili nie wytrzymał i skruszonym głosem wyznał, że nie nazywa się Krzysztof B. , a Waldemar K. i ma 47 lat. Okazało się, że przez cały czas mężczyzna posługiwał się cudzymi  danymi osobowymi.  Jak ustalono, Waldemar K. znalazł kiedyś dowód osobisty wystawiony na Krzysztofa B. Wyuczył się więc jego danych na pamięć i posługiwał się nimi. Tak było i tym razem.
Obydwaj mężczyźni zostali doprowadzeni do sądu. Tam orzeczono wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Za rozbój grozi im kara do 12 lat więzienia. Dodatkowo Waldemar K. odpowie za posługiwanie się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby.


A.S.
Powrót na górę strony